1 sierpnia na Powązkach Wojskowych pod pomnikiem Gloria Victis (Chwała Zwyciężonym) mieszkańcy Warszawy oddali hołd uczestnikom powstania z 1944 roku. Punktualnie o godzinie "W", gdy zawyły syreny, wszyscy zebrani stanęli na baczność i minutą ciszy uczcili pamięć tych, którzy zginęli w obronie Warszawy. Na mogiłach powstańców składano wieńce, biało-czerwone kwiaty i zapalano znicze w barwach narodowych. Harcerze i członkowie grup rekonstrukcyjnych pełnili warty przy grobach żołnierzy AK i Szarych Szeregów.
Wieniec złożyła m.in. delegacja klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, nie dopuszczona do części oficjalnej obchodów. Po uroczystościach przed główną bramą "Gazeta Polska" zorganizowała koncert wspólnego śpiewania piosenek powstańczych, co staje się już coroczną tradycją. Przed cmentarzem można również było kupić wiele książek patriotycznych.
Relacja: Bernard i Czarek
Więcej zdjęć:
http://www.flickr.com/photos/95866624@N03/sets/72…
SUPLEMENT
Benon Janczewski - Powązki Wojskowe
Post Scriptum do relacji z uroczystości 1 sierpnia na Powązkach
Oficjalnie 1 sierpnia na Powązkach stał się w tym roku uroczystością już niemal wyłącznie jednej, rządzącej partii. Urzędnicy nie wpuścili m.in. posłów Prawa i Sprawiedliwości pod pomnik „Gloria Victis”. Jarosław Kaczyński stał za barierkami i czekał aż wszyscy platformerscy oficjele wyjdą ze strefy ograniczonej płotkami. Jak napisał na swoim blogu Marek Suski strażnik miejski pilnował osobiście, aby Premier Kaczyński nie wszedł zanim wszyscy się nie rozejdą. Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości oraz wszyscy inni mogli składać kwiaty dopiero po zakończeniu części "oficjalnej".
TYLKO Blogpressowi udało się nagrać komentarz Jarosława Kaczyńskiego do tego incydentu już po wyjściu delegacji PiS z Cmentarza Powązkowskiego.
Były premier tłumaczy, co stało za takim a nie innym przebiegiem uroczystości, gdzie z roku na rok była ograniczana liczba oficjalnych delegacji. Do niedopuszczenia posłów opozycji pod pomnik Gloria Victis posłużył wybieg władz miejskich, że obchody na Cmentarzu Powązkowskim nie są uroczystością państwową lecz miejską. Jarosław Kaczyński wyraził nadzieję, że już za rok jest szansa, aby te ważne przecież dla wszystkich Polaków uroczystości, odbywały się normalnie jak kiedyś. Czyli po przyspieszonych wyborach samorządowych..
CC
Tylko nam udało się nagrać komentarz Jarosława Kaczyńskiego
Nawrocenie Tuska