Byli sumieniem narodu polskiego - Chwała Żołnierzom Wyklętym

Przez Blogpress , 03/03/2013 [12:04]
P1380963m Przed Grobem Nieznanego Żołnierza oddano hołd Żołnierzom Niezłomnym, którzy do końca walczyli o wolność i suwerenność Polski, broniąc Ojczyzny przed komunistyczną przemocą. Tysiące Polaków wzięło udział w marszu i uroczystościach zorganizowanych w Warszawie przez Społeczny Komitet Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na placu Piłsudskiego przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie odbyły się centralne uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zorganizowane przez Społeczny Komitet obchodów tego święta, który zrzesza blisko 80 organizacji patriotycznych. Wszystkie te organizacje, chociaż przyświecają im różne cele a ich członkowie wywodzą się z różnych środowisk, połączyło wspólne pragnienie wyrażenia czci Żołnierzom Niezłomnym, którzy do końca walczyli o wolność i suwerenność Polski, broniąc Ojczyzny przed komunistyczną przemocą.
P1380931m P1380940m W uroczystościach wzięli udział parlamentarzyści na czele z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, przedstawiciele organizacji społecznych, liczne poczty sztandarowe, motocykliści z Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego, grupy rekonstrukcyjne, harcerze i licznie zgromadzeni warszawiacy. Wielu z nich trzymało w dłoniach portrety żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Oprawę mundurową zapewniło Dowództwo Garnizonu Warszawa. P1380929m Uroczystości rozpoczęły się od odegrania hymnu narodowego. Jako pierwszy głos zabrał przewodniczący Społecznego Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, prof. Jan Żaryn, który powitał "tych wszystkich, którzy przybyli, by celebrować i rozpamiętywać polskich żołnierzy, oficerów i działaczy politycznych, którzy w nierównej i beznadziejnej walce zdecydowali się trwać z bronią w ręku, z myślą o Polsce niepodległej po 1945 roku". Żołnierze Wyklęci byli sumieniem ówczesnego narodu polskiego - powiedział prof. Żaryn. Przez niepodległościowe formacje zbrojne, jak stwierdził, przeszło ok. 180-200 tys. ludzi. Ogarniamy dzisiaj ich wszystkich pamięcią - podkreślił - ponieważ są symbolem, esencją narodu polskiego, tą częścią, która wówczas postanowiła zamanifestować prawo Polski do niepodległości. "Ich los był okrutny. Władze komunistyczne, instalując tutaj swoich przedstawicieli, mówiących po polsku, ale czujących po moskiewsku, przez kolejne lata od 1944-1945 roku podjęli olbrzymią akcję likwidacji polskiego podziemia niepodległościowego. Zapełniły się więzienia, zapełniły się groby. Odbywające się nocami tajemne pochówki, dopiero dziś są powoli odkrywane, na Łączce powązkowskiej, na Służewiu. Tych miejsc jest dużo więcej". P1380934m Prof. Żaryn wspomniał, że przez więzienia stalinowskie przeszło prawie ćwierć miliona ludzi, mówił także o losach tych, którzy je przeżyli, a potem w rzekomo wolnej Polsce byli prześladowani. Byli inwigilowani przez Służbę Bezpieczeństwa do ostatnich dni PRL, do końca lat 80. Przewodniczący Społecznego Komitetu podkreślił, że najważniejszą rolę w dziele ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odegrali ci, którzy dzierżyli władzę w latach 2005-2010, przede wszystkim prezydent Lech Kaczyński i prezes IPN Janusz Kurtyka, którzy zginęli w Smoleńsku. "Ta walka była beznadziejna - powiedział Stanisław Oleksiak, prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej - ale ta beznadziejność walki świadczyła w sposób dobitny o niezłomnej woli Polaków bycia wolnymi. Zawiedli nas sojusznicy, Anglosasi w Jałcie, Teheranie i Poczdamie zgodzili się z polityką faktów dokonanych, prowadzoną przez ich wschodniego sojusznika. (..) W imię tych zasad i wartości walczyli dalej żołnierze AK, od Kresów po zachodnie części Rzeczypospolitej. W szeregach Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, przez Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość. W imię tych wartości w lasach formowały się oddziały Narodowego Zjednoczenia Wojskowego i Narodowych Sił Zbrojnych. (..) Przez wiele dziesięcioleci trwającego w Polsce zniewolenia żołnierze ci i oficerowie byli wyklęci, mieli być wyklęci na zawsze. Ale klątwa ta została zdjęta. Dziś wbrew intencjom władz komunistycznych większość Polaków ich zna. (..) Znajdują się dziś na kartach podręczników, zaczynają mieć swoje ulice i place". P1380936m Odnosząc się do Pomnika Braterstwa Broni (tzw. Pomnika Czterech Śpiących), który po remoncie ma być z powrotem zainstalowany na Pradze, podkreślił, że od lat 40. pomnik ten "stał na straży kłamstwa", gdyż w jego otoczeniu znajdowały się aż do 1956 r. największe katownie NKWD, potem UB, areszty i więzienia. "To miejsce zasługuje na szczególną pamięć.- podkreślił prezes ŚZŻAK. - Zasługuje na to, by kłamstwo odeszło wraz z bolszewickim pomnikiem do lamusa historii. Apeluję zatem do władz miasta stołecznego Warszawy i do państwa polskiego, by w tym miejscu godnie uhonorować tych, którzy na przestrzeni dziejów stawiali opór wschodniemu zaborcy, byli ofiarami jego okrucieństw, a także żołnierzom podziemia niepodległościowego, którzy ginęli w obronie prawa Polaków do niepodległości. Im to, Żołnierzom Wyklętym, cześć i chwała!". Przed Grobem Nieznanego Żołnierza przemówił także 88-letni Wacław Sikorski, jeden z ostatnich żyjących Żołnierzy Wyklętych, skazany na karę śmierci, potem zamienioną na dożywocie. Opowiadał o swoich przeżyciach więziennych z czasów stalinowskich, był m.in. współwięźniem Antoniego Hedy ps. Szary, znalazł się także w jednej celi z Hieronimem Dekutowskim ps. Zapora. P1380938m Jako ostatni zabrał głos Artur Zawisza - wiceprezes Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych - formacji, jak stwierdził, "najbardziej wyklętej z Żołnierzy Wyklętych". "Ongiś wyklęta przez komunistów, do dzisiaj wyklinana przez ośrodki i media przeciwne Polsce narodowej" - podkreślił. Mówił o dwóch postaciach: płk. Stanisławie Kasznicy - ostatnim komendancie NSZ, którego szczątki zostały ostatnio zidentyfikowane na warszawskiej Łączce oraz sierż. Mieczysławie Dziemieszkiewiczu ps. Rój, z Pogotowia Akcji Specjalnej NZW. Na zakończenie swojej wypowiedzi przytoczył słowa modlitwy o wielką Polskę, jakimi modlili się żołnierze z NSZ. P1380944m Następnie odbył się Apel Pamięci po poległych i zamordowanych Żołnierzach Wyklętych, nazwiska bohaterów odczytali Katarzyna Łaniewska i Adam Borowski. Pod Grobem Nieznanego Żołnierza złożyli wieńce przedstawiciele organizacji wchodzących w skład Społecznego Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych oraz Parlamentarnego Klubu PiS z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele. Złożono także wieniec od przedstawicieli młodego pokolenia Polaków. P1380949m P1380948m P1380950m Następnie uformował się marsz, który przeszedł z placu Piłsudskiego do Archikatedry Warszawskiej, gdzie miała się odbyć msza św. Za ogromnym transparentem z napisem: "Chwała Żołnierzom Wyklętym. Podziemna Armia Powraca" szli członkowie grup rekonstrukcyjnych oraz uczestnicy, którzy trzymali w dłoniach portrety Żołnierzy Wyklętych. Nad nimi powiewały biało-czerwone flagi. Maszerujący skandowali m.in. "Cześć i chwała bohaterom!". W uroczystościach uczestniczyło kilkanaście tysięcy osób. P1380952m P1380956m P1380963m P1380958m Relacja: Margotte (tekst), Bernard (wideo i foto) Blogpress.pl jest patronem medialnym społecznych obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
tumry

tumry

12 years 7 months temu

Smutne też jest, że Żołnierze Wyklęci przyjęli odznaczenia państwowe z rąk "Jezus" Maria Karol Bronisława. Czy może być większe upokorzenie?
Margotte

Prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie wielu z tych, którzy polegli.
tumry

tumry

12 years 7 months temu

Ręce śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to na razie jedyne, z których można było odznaczenie dla Żołnierza Wyklętego przyjąć.
Domyślny avatar

Tomasz

12 years 7 months temu

Zakladajac,ze Ci co wtedy zgineli,a nie zgineli i dozyli obecnych czasow,odznaczen od Komorowskiego by nie przyjeli.To jest pewnosc.
moherowy beret

Bohaterowie otrzymali odznaczenia od Polski,a trudno ,że z rąk takiego Prezydenta.Skoro wyznaczyli takiego człowieka na to stanowisko,to trzeba chyba brać odznaczenie?
tumry

tumry

12 years 7 months temu

Od jakiej Polski, to ten człowiek nadaje i odznacza. To jego wyłączna prerogatywa. Osoba, której ojciec był szpionem w oddziale Łupaszki jest w tej sprawie alfą i omegą. To przechodzi ludzkie pojęcie.
moherowy beret

Nawet w czarnych snach nie przyszło mi do głowy,że stanie się ten koszmar obecny.Teraz jaskrawiej widzimy w jakim celu likwidowano patriotów z różnych organizacji wojskowych,bo szykowali miejsca dla swoich potomków.Rozpacz x 100 tak można odczuwać obecne czasy.
progres

W każdej nacji tak i w ówczesnych czasach wojny, można było spotkać ludzi dobrych i nieludzkich. Jednak tak perfidna próba odwrócenia biegunów historii, począwszy od Katynia, począwszy od 17 Września, utrzymywana była aż do naszych czasów współczesnych. I dziś znajdują się tacy którzy miast być dumnymi ze swojej historii, chcą wpisywać naszą pamięć o armii podziemnej w ową stalinowską perfidię. Czy ich korzenie i pochodzenie poglądów dają im prawo do zacierania prawdy? Czy można wybaczać zbrodnie komunistom, kiedy to co raz polscy historycy odkrywają nowe? Część z nas pamięta pojęcie "punkty za pochodzenie", nie wszyscy jednak wiedzą kto je wystawiał. Nie tylko NSZ, WIN, czy AK stawiały opór, również zwykli ludzie musieli się bronić przed bandytyzmem władz, aresztowani, ograbiani, zastraszani, mordowani Polacy potrafili się zebrać i sami wymierzyć karę, bez względu na to czy milicjantom czy pospolitym bandytom. Słyszałem historię od świadka takich wydarzeń, po których to mieszkańcy zmuszeni byli do powrotu do podziemia, ci którzy mieli złudzenia często je tracili. W szczególnie złożonym położeniu były ziemie okupowane przez sowietów po 17 września. Struktury władzy którą najeźdźcy budowali już w 39' wywożąc polską ludność i zastępując ją "swoimi" w tym polskimi komunistami, a która to władza uciekła wraz z inwazją Niemiec. Owe struktury często wracały pod koniec wojny na swoje tereny. Tacy ludzie mieli dobre rozeznanie, kontakt z agentami sowieckimi, wręcz gotowe listy aresztowań. Działalność niepodległościowa patriotycznej części ludności i organizacji takich jak NSZ, była solą w oku konstruktorów nowego systemu niewolnictwa. Ludzie ci bowiem pamiętali wywózki, bezwzględność i pochodzenie owej władzy ludowej, przez co tym bardziej nie poddawali się indoktrynacji.
tumry

tumry

12 years 7 months temu

A jak o wyeksponowanie obchodów Święta Żołnierzy Wyklętych zadbali Donald Franciszek Tusk i Bronisław Maria Karol Komorowski, to chyba nam jako Polakom nie wypada pamiętać. Dno. Jednak tym samym panowie ci po raz 'enty' ujawnili, co de facto mają za kołnierzem. Ale nie będzieta robić co chceta wiecznie, spadajta pókiśmy dobrzy.