Nigdy nie zapomnimy o bohaterskich żołnierzach - powstańcach. W 150 rocznicę Powstania Styczniowego

Przez Blogpress , 26/01/2013 [13:27]
„Dziś po 150 latach od wybuchu powstania styczniowego trzeba nam nie tylko zrozumieć, ale i docenić "polską dumę", która nakazała powstać z kolan i podjąć kolejną próbę odzyskania niepodległości. W niej tkwi sekret polskich powstań, zarówno XIX wieku, jak i wolnościowych zrywów wieku XX”. – mówił biskup polowy Wojska Polskiego w czasie mszy świętej, po której wyruszył marsz ulicami Warszawy pod Krzyż Traugutta, który udekorowano ryngrafem z Orderem Virtuti Militari i Krzyżem Niepodległości z Mieczami. Główne uroczystości 150 rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego zainaugurowano mszą świętą, odprawioną w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w intencji poległych powstańców i Ojczyzny. Eucharystii przewodniczył biskup polowy WP Józef Guzdek, a współkoncelebransami byli kapłani z archidiecezji warszawskiej oraz ordynariatu polowego. Film z Katedry Polowej Wojska Polskiego: We mszy świętej uczestniczyli członkowie Społecznego Komitetu Obchodów 150 Rocznicy Powstania Styczniowego zrzeszającego środowiska patriotyczne, Wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński, parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, ludzie nauki i kultury, kombatanci, harcerze. Byli obecni dowódcy Sił Zbrojnych RP - szef Sztabu Generalnego, gen. Mieczysław Cieniuch, Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych gen. Edward Gruszka, dowódca Wojsk Lądowych Zbigniew Głowienka oraz Dowódca Wojsk Specjalnych Piotr Patalong. Przed ołtarzem został wystawiony ryngraf Matki Bożej oraz repliki krzyży: Orderu Wojennego Virtuti Militari oraz Krzyża Niepodległości z Mieczami. IMG_6923m IMG_7002m IMG_7016m P1370062m Uroczystość uświetnili członkowie grup rekonstrukcyjnych w mundurach z różnych epok historycznych, m.in. husarze, ułani, żuawi śmierci z 1863 roku, powstańcy warszawscy, a także liczne poczty sztandarowe. IMG_6929m IMG_6948m „W Katedrze Polowej WP nigdy nie zapominamy i nigdy nie zapomnimy o bohaterskich żołnierzach- powstańcach o tych, którzy na ołtarzu ojczyzny kładli swoje życie. Niech więc ta 150 rocznica wybuchu powstania styczniowego będzie wspominaniem tamtych bohaterów, po to by rodziła się jeszcze większa miłość do Ojczyzny i jeszcze większa za nią odpowiedzialność” - mówił podczas homilii biskup polowy Wojska Polskiego. - Dziś po 150 latach od wybuchu powstania styczniowego trzeba nam nie tylko zrozumieć, ale i docenić "polską dumę", która nakazała powstać z kolan i podjąć kolejną próbę odzyskania niepodległości. W niej tkwi sekret polskich powstań, zarówno XIX wieku, jak i wolnościowych zrywów wieku XX". – dodał. „Wspominając ważne wydarzenia z dziejów naszego narodu i ich bohaterów, w ten sposób kształtujemy polską duszę, przekazujemy wartości przyszłym pokoleniom. Wypełniajmy dobrze swoje obowiązki”. - mówił biskup Józef Guzdek. Na zakończenie aktor Jerzy Zelnik odczytał wiersz "Rok sześćdziesiąty trzeci" autorstwa Maryli Czerkawskiej, a zebrani odśpiewali pieśń "Boże coś Polskę". Po Mszy św. uformował się marsz, w którym wzięło udział tysiące ludzi z flagami narodowymi, pochodniami i zapalonymi zniczami. Na czele pochodu maszerowały grupy rekonstrukcyjne, wśród nich byli także konni. IMG_6902m P1370088m P1370100m Marsz przeszedł ulicami Nowego Miasta pod Krzyż Traugutta wzniesiony ku czci straconego w tym miejscu 5 sierpnia 1864 roku dyktatora powstania - Romualda Traugutta. Tu obok kamienia upamiętniającego straconych członków Rządu Narodowego miała miejsce druga część rocznicowych uroczystości, którą rozpoczęło wspólne odśpiewanie hymnu narodowego.
Film z przemarszu pod Krzyż Traugutta i uroczystości:
Następnie odbyła się, przygotowana przez grupy rekonstrukcyjne, krótka inscenizacja potyczki polskiego oddziału powstańczego z czasów Powstania Styczniowego z kozacką sotnią. Strzelali strzelcy, grzmiały armaty. Dopisała pogoda, gdyż padał śnieg i było mroźnie, dzięki czemu można było sobie plastycznie wyobrazić trudy powstańczej walki o tej porze roku. Inscenizacja została nagrodzona brawami. P1370104m IMG_7074m IMG_7077m IMG_7092m Z równie entuzjastycznym przyjęciem spotkała się interpretacja wiersza Zbigniewa Herberta „Przesłanie Pana Cogito” w wykonaniu Wojciecha Olszańskiego przebranego w historyczny mundur. IMG_7110m W imieniu nieobecnego z powodu choroby Jarosława Kaczyńskiego, przewodniczącego Społecznego Komitetu 150 Rocznicy Powstania Styczniowego, krótkie przemówienie wygłosił wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński, który powiedział m.in.: "Powstanie Styczniowe było ostatnią wielką wojną, w której brały udział wszystkie historyczne ziemie starej Rzeczpospolitej, od dzisiejszej Łotwy, przez Litwę Białoruś po Ukrainę po Rzeczpospolitą.[..] Powstanie Styczniowe przypomina, że w panteonie patriotyzmu polskiego nie ma miejsca dla kolaborantów. To jest wielkie przesłanie. Państwo konspiracyjne, które wówczas działało było źródłem, z którego korzystali: Józef Piłsudski, Polska Organizacja Wojskowa, Armia Krajowa, Polskie Państwo Podziemne w czasie II wojny światowej i Rząd na Uchodźstwie oraz Solidarność podziemna. To są źródła patriotyzmu i fundamenty polskości”. P1370119m Z kolei Andrzej Melak (Komitet Katyński) podkreślił zasługi tych, którzy zawsze czcili pamięć powstańców styczniowych. "Stoimy na świętej polskiej ziemi, gdzie każde drzewo, każde ziarnko piachu, każdy kamień skropione są krwią bohaterów" - mówił. Przypomniał rok 1919 i wielką manifestację patriotyczną z udziałem 140 tys. ludzi, którzy przyszli, by uczcić pamięć powstańców, wziął w niej udział Naczelnik Państwa Józef Piłsudski, biskup polowy WP oraz władze państwowe. "Pamiętała Warszawa o swych bohaterach. Pamiętała i czciła ich" - podkreślił Andrzej Melak i z żalem mówił o latach, kiedy w tym miejscu zbierała się garstka patriotów. Dodał jednak: "Dziś na nowo odżywa serce, rośnie nadzieja. [..] Brakuje nam jeszcze do 140 tys., ale myślę, że przyjdzie tu kiedyś tylu i podziękuje tym, którzy oddali życie za to, by Polska była wolna. [..] Należy im się cześć, chwała i pamięć". Kulminacyjnym punktem obchodów było zawieszenie na Krzyżu Traugutta Ryngrafu z Krzyżem Niepodległości z Mieczami oraz Krzyżem Virtuti Militari. P1370163m Ryngraf z oryginalnym wizerunkiem Matki Bożej z 34 pp AK ofiarował jasnogórski kapelan Żołnierzy Niepodległości ojciec Eustachy Rakoczy, a Order Virtuti Militari (najwyższe polskie odznaczenie wojskowe) przekazał prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej płk Stanisław Oleksiak. Warto dodać, że Krzyż Niepodległości z Mieczami to odznaczenie, które prezydent Ignacy Mościcki przyznał pośmiertnie Romualdowi Trauguttowi, a emblemat tego odznaczenia w imieniu prezydenta zawiesił na Krzyżu Traugutta gen. Edward Śmigły-Rydz podczas uroczystości rocznicowych w 1933 roku. P1370133m Prof. Wiesław Wysocki (UKSW) - jeden z inicjatorów tego wydarzenia odczytał deklarację podpisaną przez Stanisława Oleksiaka prezesa ŚZŻAK: „W 150-lecie wiekopomnego czynu Powstańców Styczniowych pragnąc dać wyraz najgłębszych uczuć wdzięczności i hołdu dla ich walki o całość, wolność i niepodległość Rzeczypospolitej, której to idei jesteśmy spadkobiercami, pragnę symbolicznie, w imieniu weteranów Polski Walczącej, złożyć na pomniku Krzyżu Traugutta swój odpięty z piersi, zdobyty w boju Krzyż Wojenny Virtuti Militari i zawiesić obok Krzyża Niepodległości z Mieczami. Jako prezes Światowego Związku Żołnierzy AK pragnę wyrazić głęboką więź między armią podziemną walczącą z wrogiem z Zachodu i Wschodu, a następnie żołnierzami drugiej konspiracji zwanymi Wyklętymi oraz poprzednikami naszymi, bojownikami styczniowej insurekcji 1863 roku, legionistami i POW-iakami, którzy wywalczyli wolną Polskę i obronili ją w pamiętnym cudzie nad Wisłą i batalii niemeńskiej. W imieniu tego dziedzictwa ciążący na nas, póki my żyjemy, okupiony krwią ofiarnych przodków obowiązek obrony i przekazywania przychodzącym pokoleniom narodowych imponderabiliów, pragniemy wypełnić tym symbolicznym aktem. Pamiętajcie, że jesteśmy z narodu, który zawsze chciał żyć godnie, w prawdzie i wolności, wierny dewizie naszych bojowych sztandarów: Bóg, Honor, Ojczyzna.” Aktu zawieszenia ryngrafu dokonał płk Stanisław Oleksiak w towarzystwie prof. Barbary Otwinowskiej i prof. Bolesława Siemiątkowskiego z klubu Kawalerów Orderu Virtuti Militari. P1370146m P1370143m IMG_7105m IMG_7169m Odmówiono litanię. W czasie Apelu Poległych przywołano najważniejszych bohaterów powstania 1863 r.: przedstawicieli Rządu Narodowego straconych tu w sierpniu 1864 roku, dowódców oddziałów powstańczych, bohaterskich księży, młodzież zaangażowaną w konspiracyjne spiski, polskie kobiety, zesłańców, ofiary popowstaniowych represji, a także harcerki i harcerzy z drużyn, których patronem był Romuald Traugutt. P1370148m Na zakończenie uroczystości parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości oraz przedstawiciele środowisk patriotycznych zrzeszonych w Społecznym Komitecie Obchodów 150 Rocznicy Powstania Styczniowego złożyli wieńce pod Krzyżem Traugutta. Uczestnicy tych uroczystych obchodów odśpiewali pieśń "Boże coś Polskę". Relacja: Margotte i Bernard P1370153m IMG_7196m IMG_7142m IMG_7179m IMG_7140m
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Tego rodzaju uroczystości, to piękna i wzruszająca rzecz. Okazuje się, że państwo wcale nie jest potrzebne, aby sensownie zająć się naszą historią. I pomyśleć, że można przeczytać tylko jedną książkę, aby istota walki Rzeczpospolitej w powstaniu, stała się całkowicie zrozumiała i jasna. Dziełem tym jest "Rok 1863" Józefa Piłsudskiego.
Margotte

Wstyd się przyznać, ale tej książki nie czytałam. Muszę po nią sięgnąć koniecznie. Pozdrawiam
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Rzecz w tej sprawie najlepsza. Trzeba się tylko przyzwyczaić do nieco archaizujacego języka. Pozdrawiam
Pies Baskervillów

też nie czytałem,może wstyd to przykryje,wątpię,dzisiaj się nikt niczego nie wstydzi,liczę na to,że mi ktoś wybaczy,ale kto? Te Łajdaki,co mają na imię partia,sprzedadzą rodzinę i bliskich? Ci będą się cieszyc,a my? Boli karwasz masz,boli...
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Dzieło Marszałka ma walor naukowy. Jak to zrobił facet, który działał w podziemiu, a więc nie mógł z natury rzeczy prowadzić stooswnych badań, pozostaje tajemnicą autora. Dotąd nic lepszego na temat Powstania Styczniowego nie napisano.
Pies Baskervillów

Zasługuje Pan na moją wdzięczność,dzięki za odpowiedź. Ale skąd się biorą ludzie tacy jak Pan?
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Pierwszą książkę o Józefie Piłsudskim dostałem od stryja. Miałem wtedy 11 lat (początek lat 60-tych). Oprawiona była w skórę i zaopatrzona w dedykację Marszałka. Jak pamiętam od moich najmłodszych lat, Stryj w każdą rocznicę 3 Maja wywieszał na balkonie Państwową Chorągiew i Koronnego Orła. Przez pewien czas były cylkiczne starcia z władzą, ale od pewnego momentu uznano stryja za wariata i dano mu spokój. Tak zaczęła się moja przygoda z historią, którą zajmuję się na zasadzie hobby. Dziad stryja i rzecz jasna mojego ojca był powstańcem styczniowym. Pozdrawiam
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Autentyczny wariat Żorż 'rozgryzł' jednak kanciarza Dyzmę i hochsztaplera Kunika. Task łączy charakterystyki obu tych postaci, dorzucając dyplom powstałej w 1970 roku uczelni i większą beszczelność, gdyż on jednak zdecydował się na przyjecie posady premiera. O ile Nikuś przed propozycją objęcia prezesury Rady Ministrów niby kierował Bankiem Zbożowym, to Donek niczym wcześniej nie zarządzał, chyba że piciem wódy i paleniem marihuany. Pardon, choć nie od początku, ale szefował agenturalnej partii (P)olitycznych (O)czajduszów.
Pies Baskervillów

Jonasz Kofta kiedyś napisał... Jak pięknie by mogło być Na ziemi wiecznie zielonej Wystarczy wiedzieć, gdzie wstaje świt I pójść, i pójść w tę stronę Wśród szczęku broni, zgiełku spraw Krzyczą Kasandry wszystko wiedzące: Tu mądrość świata na nic się zda Tu trzeba umieć spojrzeć w słońce Jak pięknie by mogło być Ziemia jest wielką jabłonią Starczy owoców, wystarczy cienia Dla tych, co pod nią się schronią Jak pięknie by mogło być Bo przecież jesteśmy ludźmi Jest sen zbyt straszny, aby go śnić Obudźmy się, obudźmy! Wśród krwi, pożogi toczy się gra Codziennie jest Sąd Ostateczny Tu mądrość świata na nic się zda Musimy znów stać się dziećmi Jak pięknie by mogło być Ziemia jest wielką jabłonią Starczy owoców, wystarczy cienia Dla tych, co pod nią się schronią
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Jonaszowi Kofcie za wcześnie się odeszło do 'krainy wiecznych łowów'. On jeszcze dużo mógł zaproponować.
Smok Gorynycz

Mogą Cię urzędowo cofnąć do szkoły. Zakładał i kierował Kongresem Liberalno-Demokratycznym, zwanym - niestety później - partią aferałów. W tym samym czasie dokonał dzieła, które nam się do dziś czkawką odbija, a mianowicie jako polityczny likwidator koncernu RSW Książka-Prasa-Ruch ustawił rynek mediów tradycyjnych. I co? Nie ma doświadczenia? A relacja foto świetna. Książek o Powstaniu parę by się znalazło dobrych, choć tom Marszałka urzeka narracją.
tumry

tumry

12 years 8 months temu

Skoro Donald Donaldowicz sprawował niezwykle odpowiedzialną funkcję politycznego likwidatora koncernu RSW Książka-Prasa-Ruch, to stało się jasne skąd uwzięła się u niego wena twórcza, na wydawanie albumów o Ziemi Gdańskiej. Ponadto utworzenie firmy wydawniczej do prania brudnych pieniędzy pod nazwą Stella Maris, którą swoimi auspicjami ogarnął był niezwykle uczciwy do dzisiaj abp. Tadeusz Gocłowski, daje dużo do myślenia. Nic zatem dziwnego, że zaawansowani małżonkowie i podwójni rodzice Tusk, pozyskali od tego kapłana duszpasterską opiekę. Obdarowanie ich ślubem kościelnym, było zapewne obmyślane na dobry początek dzieła ogłupiania narodu, w warunkach kręcenia lodów o wdzięcznej nazwie "Zemsta Premiera". W Polsce, która jest przecież nienormalnością, takie rzeczy do czasu przechodzą. Przejdzie też i Donald Donaldowicz. Czy na "łono Abrachama", poślizgnąwszy się na skórce od banana, tego nikt nie wie?